Rozpoczął się wakacyjny Obóz z Wartościami – wyprawa dla dzieci i młodzieży z Diecezji Świdnickiej zorganizowana przez Parafię pw. św. Jadwigi w Mokrzeszowie. Celem wyprawy jest spotkanie i doświadczenie tego, co dobre i prawdziwe w górskiej aurze i pod patronatem niezwykłej postaci, jaką dla Kościoła stała się siostra Clare Crocket.
Jeszcze przed wyjazdem w trasę uczestnicy i organizatorzy wakacyjnego wyjazdu uczestniczyli w Mszy św. celebrowanej przez ks. biskupa świdnickiego Marka Mendyka w kościele parafialnym w Mokrzeszowie. Po wspólnej modlitwie była też chwila na pogawędkę przy słodkim poczęstunku. Po biskupim błogosławieństwem obozowicze wyruszyli w drogę, aby dotrzeć do Małego Cichego, a tam ulokować się w gościnnym Domu Wypoczynkowym „Tatry”. Już pierwszego dnia nie mogło zabraknąć gier i zabaw na świeżym powietrzu oraz spacerów po najbliższej okolicy. Całe Wakacje z Wartościami trwać będą od 18 do 27 lipca 2025 r.
Dzień drugi rozpoczął się od udanej rekreacji w Termach Chochołowskich. Zabawy wodne i gra w siatkówkę dostarczyły mnóstwa pozytywnych emocji. Efektem przejażdżki do Zakopanego był oczywiście spacer się Krupówkach. Po powrocie do ośrodka była Msza św. odprawiona przez ks. proboszcza Marcina Zawadę, który w kazaniu przekonywał do tego, by na co dzień zwyciężać zło dobrem. Na zakończenie liturgii odśpiewany został hymn irlandzkiej siostrze Clare Crocket, która jest kandydatką na ołtarze. Wieczór wypełniły warsztaty kulinarne. Panie Ewa i Gienia opowiadały o sposobie przygotowywania przetworów z owoców, po czym wspólnie z Paniami Kasią i Dorotą, każdy wykonał własny rogalik z pysznym nadzieniem owocowo-czekoladowym.
Wczorajsza niedziela była dniem trzecim Obozu z Wartościami 2025 i zaczęła się wcześniej, bo zaplanowana była prawdziwa wyprawa w góry. Na trasę wyruszyliśmy podzieleni na trzy grupy, pod opieką przesympatycznych przewodników: Bizona, Marcina i Pawła. Niesamowite wrażenie zrobiła na nas Dolina Suchej Wody, miejsce, w którym woda płynie co najwyżej przez jeden miesiąc w roku, natomiast jej siła i zniszczenie jakie niesie są oszałamiające. Następnie czarnym szlakiem udaliśmy się do Schroniska Murowaniec, po drodze poznając nazwy lokalnych roślin. Podczas postoju na Psiej Trawce dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek na temat zwierząt w TPN, np., że waga niedźwiedziego noworodka wynosi zaledwie 600 g. Około godziny 12:00 schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej zostało przez nas zdobyte. Po półgodzinnym odpoczynku, pełni sił, wyruszyliśmy niebieskim szlakiem nad Czarny Staw Gąsienicowy. Po drodze podziwialiśmy widoki oraz kamień upamiętniający śmierć kompozytora Mieczysława Karłowicza. Widok Czarnego Stawu Gąsienicowego był oszałamiający. Przejrzysta, błękitna woda otoczona sąsiedztwem takich szczytów jak: Granaty, Kościelec czy Żółta Turnia budziła zachwyt. Wielu z nas pozwoliło sobie tam na piękną sesję fotograficzną. W drodze powrotnej ponownie odpoczęliśmy w schronisku. Pizza, szarlotka pod pierzynką czy pyszne włoskie lody to tylko niektóre z naszych pysznych zakupów. W drogę powrotną szliśmy niebieskim szlakiem do Kuźnic przez Boczeń. Widok na Dolinę Jaworzynki i Podhale wzbudził zachwyt najtwardszych z nas. Było MEGA. Po powrocie czekał na nas pyszny niedzielny obiadek – rosołek i schabowy. Na koniec dnia uczestniczyliśmy w niedzielnej Eucharystii, podczas której Ksiądz Marcin mówił, aby każdy z nas był po części Marią, a po części Martą, czyli słuchał i dawał. Na zakończenie dnia udaliśmy się na krótki spacer po Małem Cichem – czytamy w relacji zamieszczonej na stronie internetowej Parafii pw. św. Jadwigi w Mokrzeszowie.



























Foto: Parafia pw. św. Jadwigi w Mokrzeszowie