Przyszłość dzieci w naszych rękach

Przyszłość dzieci w naszych rękach

Pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach” w Świdnicy odbył się tegoroczny Marsz dla Życia i Rodziny. Organizatorzy z Fundacji Małżeństwo Rodzina przygotowali dla uczestników dwa tematy. 

Ulicami stolicy Diecezji Świdnickiej 21 września 2025 r. przeszli mieszkańcy, którzy nieśli flagi, balony i transparenty, przypominając o znaczeniu życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci oraz wartości tradycyjnej rodziny. W tym roku chcemy pomóc rodzicom wspierać swoje dzieci m.in. przez empatyczną komunikację, czyli jak rozmawiać z dziećmi by zbudować silną więź i dobrą relację. Chcemy również zachęcać do tego, by zostawać rodzicami zastępczymi. To też jest konkretna pomoc, nawiązująca do tegorocznego hasła: przyszłość dzieci w naszych rękach, tylko, ze nie biologicznych, ale tych potrzebują tego wsparcia szczególnie – mówiła Justyna Dochniak.

Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św., której przewodniczył ks. biskup świdnicki Marek Mendyk. W homilii zwrócił uwagę na zagrożenia płynące ze społecznych i medialnych przekazów, które umniejszają rolę macierzyństwa czy wartości rodzinnych. Podkreślał, że udział w marszu to także wyraz obrony tych wartości.

Nie mamy wątpliwości, że winę za to ponosi w decydującym stopniu współczesna kultura – wroga rodzicielstwu szczególnie wielodzietnemu i wiążącemu się z nimi poświęceniu. Następuje rozdzielenie i przeciwstawienie sobie kobiecości i macierzyństwa, męskości i ojcostwa, stygmatyzujące rodziców – zarówno matki i ojców – słownictwo. Dlatego, aby zażegnać kryzys demograficzny, musimy też jakoś zadziałać. Po pierwsze – trzeba dążyć do zmiany społecznego odbioru rodzicielstwa. Trzeba walczyć ze stygmatyzacją i pogardą dla matek konsekwentnie szerzoną wśród młodego pokolenia, przez ukazywanie piękna szczęśliwej i licznej rodziny w mediach i kulturze. A po drugie – musimy stale inspirować budowę systemu, realnie premiującego macierzyństwo, aby mądre i celowe wsparcie było w stanie docenić realny wkład matek w przyszły dobrobyt Polski. Oba kierunki systemowej polityki rodzinnej – niezależnie od klimatu politycznego – powinny być podejmowane i rozwijane podczas takich wydarzeń jak to. Po to też organizowane są tak licznie w Polsce Marsze dla Życia i Rodziny. Zwłaszcza w czasie, gdy rząd nie tylko nie zdradza zainteresowania rozwojem takich działań, ale wręcz przeciwnie: przedmiot „edukacja zdrowotna” w szkołach pod osłoną pięknych haseł atakuje rodzinę i zniechęca do prokreacji. Ufamy, że ten czas jest przejściowy. (…) Gotowa, sprawna polityka demograficzna i rodzinna musi stać się programem całej, prorodzinnej opozycji. Nie stanie się to także bez naszego zaangażowania. Dziękuję, że jesteście!  – przekonywał biskup Marek Mendyk. Tekst kazania można przeczytać w serwisie wAkcji24.pl 

Ważnym elementem programu była prelekcja na temat empatycznej komunikacji. Empatia została przedstawiona jako zdolność do pełnego i szacunkowego bycia z drugim człowiekiem – nie przez narzucanie, ale przez uważność i zrozumienie. Mówiono, że takie podejście wzmacnia u dzieci poczucie własnej wartości, pomaga regulować emocje i zapobiega negatywnym postawom życiowym. ⁠Empatia jest to wejście do domku drugiej osoby i przebywanie w nim z ciekawością i szacunkiem. Możemy powiedzieć, że to jest pełna szacunku obecność, słuchanie, towarzyszenie drugiemu człowiekowi w jego uczuciach i potrzebach – porównywała Magdalena Łabaniec. 

Poruszono również temat rodzicielstwa zastępczego – jako realną możliwość wyrażenia troski o dzieci, które z różnych powodów nie mogą mieszkać ze swoimi biologicznymi rodzicami. Organizatorzy zachęcali do rozważenia zaangażowania, które często może być przełomem w życiu dziecka: oferuje ono miłość, bezpieczeństwo i dom – choć niekiedy tymczasowy.

Foto: Mateusz Rataj

Zobacz także