W przededniu liturgicznego wspomnienia św. Maksymiliana Marii Kolbego zachęcam was, abyście czerpali wzór z jego heroicznej postawy poświęcenia dla drugiego człowieka. Za jego wstawiennictwem błagajcie Boga o pokój dla wszystkich narodów doświadczających tragedii wojny. Z serca wam błogosławię – mówił wczoraj papież Leon XIV w trakcie cotygodniowej katechezy zwracając się do Polaków.
Do postaci polskiego franciszkanina, którego beatyfikował w 1971 r. Paweł VI, a kanonizował w 1982 r. Jan Paweł II nawiązał dzisiaj ks. biskup Ignacy Dec. We wpisie opublikowanym na platformie X czytamy: Św. Maksymilian Maria Kolbe pokazał nam swoim życiem kim jest Bóg, kim jest człowiek, kim jest Maryja i czym jest prawdziwa miłość. Uczynił to w czasach wielkiej pogardy dla człowieka. Naśladujmy go w byciu człowiekiem i chrześcijaninem.
W Diecezji Świdnickiej jedyną wspólnotą noszącą wezwanie św. Maksymiliana Kolbe jest erygowana w 1996 r. parafia w Wałbrzychu. Kościół parafialny był pierwszą świątynią od podstaw wybudowaną w Wałbrzychu po II wojnie światowej. Poświęcona została w 1998 r. przez ks. biskupa Tadeusza Rybaka, a konsekracji w 2018 r. dokonał ks. biskup Ignacy Dec.
W najbliższych dniach na ekrany polskich kin trafi film pt. „Triumf serca”. Według zapowiedzi amerykańskich twórców nie jest to tylko historia męczeństwa, lecz przede wszystkim hołd dla miłości, która jest twórcza i silniejsza niż śmierć. Premiera kinowa w Polsce jest zaplanowana na 12 września 2025 r., a później przewidywane jest udostępnienie filmu na platformach streamingowych. Przedpremierowy pokaz odbędzie się dzisiaj w Warszawie (Kino Kiijów, sala kameralna). Nie ma jeszcze informacji czy i które z kin na terenie Diecezji Świdnickiej zdecyduje się na wprowadzenie filmu na ekrany. W serwisie You Tube portalu Opoka obejrzeć można film dokumentalny o św. Maksymilianie pt. „Rycerz”.
84 lata temu, w niemieckim nazistowskim obozie zagłady Auschwitz-Birkenau heroizm wiary okazał św. Maksymilian Kolbe. Oddał się dobrowolnie na śmierć w zamian za uratowanie życia ojca rodziny Franciszka Gajowniczka, który osierociłby żonę i dzieci. Ojciec Maksymilian trafił z dziewięcioma innymi osobami do bloku nr 13, zwanego „blokiem śmierci”. Przyzwyczajony do głodu, przetrwał dwa tygodnie bez pożywienia i picia. 14 sierpnia 1941 r. hitlerowcy dobili go zastrzykiem fenolu. Była to wigilia uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a ciało ojca Maksymiliana zostało spalone w krematorium.
Ks. biskup Ignacy Dec zamieścił na łamach najnowszego wydania Miesięcznika Katolickiego „w-Akcji” artykuł pt. „Jak filozofia klasyczna pomaga przezwyciężyć manipulację w mediach?”. W wywodzie ukazującym metamorfozę myślenia filozoficznego, w którym rzeczywistość była zawsze nauczycielem, a człowiek był jej uczniem, współcześnie – w opinii autora – mamy do czynienia formułowaniem nierozumnych przekonań, a nawet twierdzeń, że np. nie ma obiektywnej, dla wszystkich obowiązującej prawdy, nie ma obiektywnego dobra, piękna i innych dotąd uznawanych wartości.
Przejrzyście sformułowany wywód ks. biskup Ignacy Dec kończy spostrzeżeniem, które zdaje się nawiązywać do okoliczności, w których dokonało się męczeństwo św. Maksymiliana Kolbe. Mając na uwadze, że za zbrodnie naszych czasów są odpowiedzialni w dużej mierze ludzie osaczeni przez fałszywe ideologie, trzeba zauważyć za ważnym głosem jednego z dzisiejszych myślicieli chrześcijańskich, że „niestety, pamięć ludzi i pamięć całych narodów jest bardzo nietrwała. Tak szybko zapominają o starej, mądrej przestrodze, która głosi, że ten, kto zapomina o minionych zbrodniach i nieszczęściach, zmuszony będzie przeżywać je po raz wtóry”. Obyśmy nie musieli przeżywać gorzkiej prawdy tych słów.
