Dzisiaj, gdy putinowska Rosja powiela stare propagandowe hasła o „wyzwolicielskim marszu Armii Czerwonej”, trzeba nam pamiętać w modlitwie o obrońcach polskich granic w 1939 roku– przypominał ks. biskup świdnicki Marek Mendyk podczas Mszy św. upamiętniającej rocznicę inwazji Związku Sowieckiego na Polskę z 17 września 1939 r.
Wtedy objawiła się moc naszych piekielnych sąsiadów: Niemiec i Rosji. Pokazali, że dla swoich ideologicznych celów: przypomnijmy – III Rzesza dążyła do zbudowania swojego Lebensraumu, a Sowieci parli do światowej rewolucji komunistycznej – pokazali, że dla swoich celów usuną najważniejszą przeszkodę, jaką była Polska. W konsekwencji IV rozbioru straciliśmy na pół wieku niepodległość i suwerenność. Nastąpił krwawy koniec polskich Kresów, okupiony cierpieniem milionów Polaków mordowanych w zbrodni katyńskiej, zsyłanych na Syberię, poddawanych sowietyzacji – powiedział ks. biskup Marek Mendyk w homilii wygłoszonej 14 września 2025 r. podczas Mszy św. w katedrze świdnickiej. Tekst homilii można przeczytać w serwisie wAkcji24.pl.
Pragniemy wołać do Boga i prosić Bożą Opatrzność o dar zakończenia wszelkich wojen na świecie. Żyjemy w czasach niepewnych, pełnych konfliktów zbrojnych na świecie, także w bliskim sąsiedztwie naszej Ojczyzny. (…) Jezus uczy nas, by nie bać się krzyku; tłumienie wszystkiego w sobie może nas powoli wypalać. Jezus uczy, by się krzyku nie bać, o ile jest szczery, pokorny i skierowany do Ojca w niebie. Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus nie konał w milczeniu, ale umierając na krzyżu, zawołał donośnym głosem; głosem, który zawiera w sobie wszystko: cierpienie, opuszczenie, wiarę, dar z siebie. Dzisiejsza niedziela jest świętem Podwyższenia Krzyża Świętego. Z wysokości tego Chrystusowego krzyża płynie dla nas nadzieja; taka sama nadzieja, jaką mieli ci, którzy doświadczali wrześniowej zdrady w 1939 roku. Oni dobrze wiedzieli, że wolność krzyżami się mierzy. Trzeba pamiętać, że chrześcijańska perspektywa jest inna. Jej symbolem jest właśnie krzyż. Tylko dzięki niemu i w nim – w perspektywie zmartwychwstania – możemy odnaleźć sens ofiary i przemiany historii przez nią. Na naszej polskiej ziemi dowiadujemy się o tym od przeszło tysiąca już lat. Dlatego stawiamy krzyż na pamiątkę ofiar. Dlatego nim – z nadzieją, nie rozpaczą – pieczętujemy świadectwa polskich bohaterów – mówił biskup świdnicki w homilii mszalnej nawiązując do przypadającego w minioną niedzielę święta Podwyższenia Krzyża Świętego.
W dalszej części kazania ks. biskup Marek Mendyk zwrócił uwagę na potrzebę odniesienia się do aktualnych zjawisk społecznych, z jakimi boryka się społeczeństwo w Polsce. Krzyż jest znakiem nadziei, ale jest też znakiem przebaczenia. Dziś dużo mówi się o polaryzacji społecznej, polaryzacji w przestrzeni wolności religijnej; jesteśmy świadkami, jak Kościół i wiara są dziś atakowane, na różne sposoby rugowane z przestrzeni publicznej, również poprzez sączenie ideologii. A z wysokości Krzyża stale, nieprzerwanie płynie przesłanie miłości, także miłości nieprzyjaciół. Mamy zatem obowiązek przebaczać wszystkim, zwłaszcza tym, którzy nas prześladują; którzy usiłują nas zniszczyć. Chcieli nas zakopać do ziemi – zapomnieli, że jesteśmy ziarnem.
Pasterz Diecezji Świdnickiej odwołał się do postaci bł. ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz do nauczania św. Jana Pawła II, który podczas pielgrzymki do Polski w 1991 r. akcentował przykazania Dekalogu. Ojciec Święty myślał bardziej już o przyszłości i wiedział, co trzeba mówić do Narodu. Przecież trzeba było budować nową Polskę, Polskę demokratyczną, katolicką, sprawiedliwą, solidarną. Trzeba było wskazać fundament dla tej budowy. Papież dobrze wiedział, że tym fundamentem jest Dekalog, podstawowe prawo moralne dla każdego człowieka, dla rodziny, dla wspólnoty narodowej i międzynarodowej. (…) Co to za demokracja, w której nie liczy się sprawiedliwość, ale większość głosów? Nie liczy się prawda, tylko ilość głosów? Nie liczy się prawo do życia, tylko ilość głosów? Nie liczy się prawo do własności, tylko ilość głosów? Nie liczy się moralność, sumienie, tylko ilość głosów? Co to za wolność? Na straży takiej wolności stać może interes grupy, opcja partii, korzyść koalicji, chęć rewanżu… Boję się demokracji parlamentarnej, w której obowiązuje dyscyplina partyjna. To nowy mutant totalitaryzmu. Demokracja musi wrócić do wartości. Dopiero wtedy będzie służyła Ojczyźnie. Bo demokracja może być sumą prawdy bądź sumą kłamstwa, sumą mądrości lub sumą głupoty, sumą zemsty lub sumą sprawiedliwości. „Demokracja bez wartości przeradza się w zakamuflowany totalitaryzm” – to już są słowa Jana Pawła II. Broń nas, Panie, przed nowym totalitaryzmem!
Miłość z krzyża ma moc umocnić naszą tożsamość i stać się ogniwem kulturotwórczym i wychowawczym dla Polaków. Warto powrócić do pokiereszowanych pojęć i zobaczyć, co się kryje za słowami „przebaczenie” i „pojednanie”. W przebaczeniu aktywna jest osoba przebaczająca. Kieruje nią pewien motyw. Zazwyczaj jest to motyw religijny – motyw wiary i miłości do bliźniego, także do nieprzyjaciela. Pojednanie zaś zakłada, że obydwa podmioty: przebaczający i winowajca, są aktywni, że winowajca zdolny jest uznać swoją winę, swój błąd i przyjąć przebaczenie. Przebaczenie i pojednanie są lekarstwem na zranioną miłość. Przebaczenie i pojednanie płyną z ukrzyżowanej miłości, która po ukrzyżowaniu zmartwychwstaje. „Krzyżu Chrystusa, bądźże pochwalony, na wieczne czasy bądźże pozdrowiony! Z Ciebie moc płynie i męstwo, w Tobie jest nasze zwycięstwo!” – zakończył homilię ks. biskup świdnicki Marek Mendyk.
Celebra była uczczeniem bohaterów i ofiar napaści sprzed 86 lat, gdy czerwonoarmiści wtargnęli na terytorium II Rzeczypospolitej Polski. Skutki wspólnej agresji Hitlera i Stalina na nasz kraj w 1939 r. pozostają do dzisiaj niezabliźnioną raną zarówno w sferze materialnej i kulturowej, ale też moralnej i duchowej. W wyniku agresji ZSRS zajął terytoria wschodniej Polski, obejmujące obszary dzisiejszej zachodniej Ukrainy i Białorusi. Do końca września 1939 r. terytorium Polski zostało podzielone między dwóch okupantów. Niemcy zajęli zachodnie i centralne tereny, a ZSRR wschodnie województwa. Bezwzględność wobec Kościoła w Polsce polegała między innymi na aresztowaniach i mordach dokonywanych na księżach i osobach życia konsekrowanego. Dochodziło ponadto do rabunku i dewastacji kościołów, klasztorów i innych obiektów kościelnych. Więcej na ten temat można przeczytać na łamach serwisu wAkcji24.pl.
Po liturgii w katedrze świdnickiej odbył się Apel Pamięci przy obelisku upamiętniającym ofiary Zbrodni Katyńskiej na pl. św. Małgorzaty. W obchodach rocznicy inwazji sowieckiej na Polskę brali udział kombatanci i osoby związane ze Świdnickim Stowarzyszeniem Patriotycznym, Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej, Związkiem Sybiraków i Związkiem Strzeleckim im. Orląt Lwowskich ze Strzegomia.







Foto: Ireneusz Zyska Poseł na Sejm RP – Facebook